Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

Pamiętać , to co dobre...

Obraz
Kiedy trzy lata temu biegałam w pośpiechu załatwiając pogrzebowe formalności, skupiając się na tym wszystkim, co muszę załatwić i czemu sprostać, nie myślałam, że nadejdzie taki dzień, w którym spojrzę na odejście Bartka ze spokojem, nostalgią, że będę potrafiła wrócić do naszych wspólnych chwil ze spokojem, bez łez i żalu... Wczoraj była trzecia rocznica śmierci Bartka... Ten dzień zawsze będzie dla mnie szczególny. Od tego momentu zmieniło się wszystko... Dokładnie pamiętam ten dzień. Klatka po klatce, przesuwają się obrazy w moich wspomnieniach, każda godzina tego dnia naznaczona jest emocjami. Wczoraj, byłyśmy z córką na cmentarzu prawie, dokładnie o tej godzinie, o której, trzy lata temu, dowiedziałam się, że Bartek nie żyje. I tak wyglądał wczorajszy dzień... O tej godzinie stało się to, a o tej tamto... Ktoś powie, po co się katować takimi wspomnieniami? Po co wracać do tego, co boli, co wywołuje łzy i smutek? Po co? A po to, aby w tym dniu pozwalając sobie na smutek, płacz i em