Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Dlaczego mój mąż jest lepszą matką dla naszej córki?

Obraz
To dziwne pytanie zrodziło się w mojej głowie po wczorajszej, wieczornej rozmowie z córką, kiedy to zostałam zaatakowana pytaniem o to, czy to naprawdę Święty Mikołaj przynosi prezenty? Nie powiem, żebym nie była zaskoczona, nie tyle czasem, kiedy zostało ono zadane (wiosna, zieleń za oknem i odliczanie tygodni do upragnionych wakacji), ale tonem, który nie dopuszczał żadnego matactwa z mojej strony w tym temacie. Jako, że byłam sama na placu boju (mąż już udał się w stan spoczynku i wolałam go nie wybudzać, ponieważ konwersacja z nim w stanie nagłego przebudzenia nie należy do najsensowniejszych), przyjęłam na tzw. klatę pytanie i postarałam się udzielić jakiejś dyplomatycznej, ale zaspokajającej ciekawość mojej latorośli, odpowiedzi. Pisząc o tym, nie chcę opisywać pokrętnego toku myślenia spanikowanej matki, ale pragnę zwrócić uwagę na to, co mnie uderzyło, co mną wstrząsnęło. Otóż, po pierwsze moje dziecko dorasta, dojrzewa, a ja opowiadając jej o tym, że to rodzice, dziadkowie, w

Ptakom gniazdo - człowiekowi przyjaźń

Obraz
Jest taka rzecz w życiu człowieka, która jest bezcenna, której wartość ceni się tym mocniej, im więcej upływa czasu, im więcej doświadczy, wycierpi, im mocniej dostanie się od życia po tyłku. Prawdziwa przyjaźń. Wartość, dzięki której trzymamy pion podczas życiowych zawieruch i burz, przystań, w której znajdujemy wytchnienie i możemy zebrać siły do nowej walki i nowych wyzwań. Zatytułowałam dzisiejszy wpis słowami, które moja najcudowniejsza przyjaciółka, Magda, wpisała na odwrocie zdjęcia, którym dzielę się z Wami dzisiaj. Nasza przyjaźń trwa już 28 lat. Zaczęła się w szkole podstawowej, kiedy na prośbę mamy Madzi, wychowawczyni posadziła nas razem. Osiem lat podstawówki były burzliwe, bo moja uparta natura powodowała masę nieporozumień, a skłonność do fochów, doprowadzała do tzw. "cichych dni" między nami. Czasy licealne spędziłyśmy w innych szkołach (konkurujących między sobą sanockich liceach), ale to właśnie wtedy nasza przyjaźń zyskała bardzo mocne fundamenty, na któr

Wiosenne uniesienia

Kiedy, tak wyczekiwane wiosenne słońce, zaczyna zaglądać w oczy, kiedy rozmaitość zielonych odcieni poraża swoją intensywnością, a świergot ptaków porusza najczulsze struny duszy, odzywa się we mnie wersja poetycka Agnieszki, która oprócz tego, że potrafi być, od czasu do czasu, zimną suką, umie pokazać swoją wrażliwość i liryczność. Z okazji wiosny dzielę się kolejnymi słownymi "obrazkami" mojego alter ego: Zaklęcie Jestem pierwszą myślą w Twojej głowie, pragnieniem popychającym Cię do życia, Jestem pożądaniem, którym Cię pochłaniam, Jestem Twoim oddechem, Twoim spojrzeniem Jestem spełnieniem... Jestem Twoją ostatnią myślą każdej nocy, Jestem snem, którym Cię opętałam na zawsze, Jestem Alfą i Omegą Twojego przeznaczenia Jestem dla Ciebie  - jak Ty dla mnie- zaklęciem wieczności. Pragnienie Nocą, po cichutku umykam do Ciebie, by znaleźć   w Twoich oczach zapatrzenie w ramionach Twoich utulenie w Twoich dłoniach uniesienie w szepcie Twoim ukojenie w