Wiosenne uniesienia

Kiedy, tak wyczekiwane wiosenne słońce, zaczyna zaglądać w oczy, kiedy rozmaitość zielonych odcieni poraża swoją intensywnością, a świergot ptaków porusza najczulsze struny duszy, odzywa się we mnie wersja poetycka Agnieszki, która oprócz tego, że potrafi być, od czasu do czasu, zimną suką, umie pokazać swoją wrażliwość i liryczność. Z okazji wiosny dzielę się kolejnymi słownymi "obrazkami" mojego alter ego:


Zaklęcie
Jestem pierwszą myślą w Twojej głowie,
pragnieniem popychającym Cię do życia,
Jestem pożądaniem, którym Cię pochłaniam,
Jestem Twoim oddechem, Twoim spojrzeniem
Jestem spełnieniem...

Jestem Twoją ostatnią myślą każdej nocy,
Jestem snem, którym Cię opętałam na zawsze,
Jestem Alfą i Omegą Twojego przeznaczenia
Jestem dla Ciebie 
- jak Ty dla mnie-
zaklęciem wieczności.


Pragnienie
Nocą,
po cichutku umykam
do Ciebie,
by znaleźć  
w Twoich oczach zapatrzenie
w ramionach Twoich utulenie
w Twoich dłoniach uniesienie
w szepcie Twoim ukojenie
w Twym dotyku zapomnienie...

Nocą,

po cichutku umykam 
do Ciebie, 
by spłonąć raz ostatni,
bezpowrotnie... bez pamięci...
bez nasycenia ....




***
Może gdybym była inna 
Już byłbyś mój?
Może, gdyby nie strach we mnie
zniszczyłabym siebie by mieć Ciebie?
 Może kiedyś będziesz wiedział,
 że to ja zamieniam chaos myśli w magię słów...
 tylko dla Ciebie i tylko przez Ciebie.


***

Być myślą w Twojej głowie,

Błyskiem w Twoim spojrzeniu,

Drżeniem Twojego serca…

Być szaleństwem zmysłów, co uspokoić się nie da,

Być  z Tobą sam na sam tylko na chwilę…
 


*** 

Co byś zrobił, gdybyśmy utknęli w czasie i przestrzeni zupełnie sami,

Nie skażeni przeszłością,

Nie naznaczeni  teraźniejszością,

Nie napiętnowani przyszłością?

Co byś  zrobił, gdybyśmy stali naprzeciw siebie

Ze spojrzeniami jak magnesy, których przyciąganie jest silniejsze

Niż wszystko wokół?



***

kolejny dzień biję się z myślami...
 w mojej głowie chaos,
nie umiem go uporządkować,  
nie chcę... 
myśli o Tobie - ożywczy wiatr, 
który pcha mnie w Twe ramiona...



***

Już nie wystarczą mi spojrzenia,  
Myśl, że jesteś gdzieś tam – nie dla mnie.
Już nie wystarczą mi marzenia,
Chcę Cię poczuć naprawdę …

Mam nadzieję, że zrobiło się troszkę bardziej romantycznie i miłośnie... bo cóż wart byłby świat bez tych kilku chwil uniesień, które są namiastką wiecznej szczęśliwości?


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Być kokietką, być kokietką...

Przewrotność losu

Książkowe drogowskazy