Kilka słów od Dobrochny

To tylko część naszych ozdób
Dzisiaj gościnnie wystąpi ze swoim wielkanocnym wpisem moja córeczka Dobrochna. Serdecznie zapraszam!

Witajcie Drodzy Czytelnicy bloga mojej mamy! Chciałam napisać o Wielkanocy, ale najpierw opowiem Wam o dzisiejszym dniu. Jak zwykle wstałam rano o szóstej ileś i od razu poszłam na kanapę. Oglądałam telewizję popijając ciepłe kakao. Lecz potem niechętnie szłam do łazienki myć zęby powtarzając "nie chcę mi się iść do szkoły". Ale jutro już nie muszę iść :-)   OK, a teraz o Wielkanocy: uważam, że jest ona: wesoła, tradycyjna, apetyczna, kolorowa, wiosenna i czasami ciepła, ale w tym roku nie wygląda na to (ma padać śnieg) :-( Czas robić pisanki, i kraszanki, i wydmuszki i...STOP! Chociaż to mało w porównaniu z tym, co pisze moja mama - popisałam się.
Niedługo ja będę prowadzić swój pamiętnik, to znaczy za parę lat ... WIĘC PA! A wszystkim życzę wesołych i ciepłych świąt!

Chyba rośnie mi konkurencja.
Pozdrawiam w tym przedświątecznym rozgardiaszu!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Być kokietką, być kokietką...

Przewrotność losu

Książkowe drogowskazy