Kobieta, jaką chciałabym być...

Kiedy miała się pojawić,  mój siedemnastoletni świat doznał wstrząsu. Pamiętam, jak  płakałam w rękaw przyjaciółki, zdruzgotana, załamana i zła na wszystkich i wszystko. Ale kiedy się już zjawiła okazało się, że dostałam najcudowniejszy prezent, jaki mogłam sobie wymarzyć.  Nauczyła mnie wrażliwości, której tak bardzo się wypierałam, uciekając w sarkazm i ironię. Pokazała, że piękno kryje się w każdej chwili, którą przeżywamy,  a uśmiech to najpiękniejszy prezent. Dzięki niej nauczyłam się ile szczęścia daje mocny przytulas, buziak na dobranoc, albo dzikie harce przy głośnej muzyce. To ona pokazała mi czym jest chichotanie bez powodu, jaką frajdę może sprawić popołudniowa kąpiel z bąbelkami i górą zabawek, jak cudowny może być spacer po lesie.  Moja Siostra. Od najmłodszych lat jest dla mnie inspiracją, natchnieniem, a teraz jest kimś, komu , wstyd się przyznać, zazdroszczę. Czego? Długich rzęs, pięknych oczu, cudownej i długiej czupryny ( tak po kobiecemu), ale także ścisłego umysłu ( niepojęta zdolność jak dla humanisty),  silnego charakteru, konsekwencji w dążeniu do celu, luzu i mieszanki kobiecości ze zdecydowaniem.
Moja Siostra, która za rok będzie już dorosłą kobietą, jest dla mnie wzorem niezależności, wytrwałości i umiejętności chodzenia twardo po ziemi. Chciałabym, tak jak ona, wiedzieć czego chcę od życia i z uporem do tego dążyć. Brak mi jej odwagi do pójścia za głosem serca , jej pewności, że to co robi jest właściwe. Moja Siostra, jeszcze chwilę temu malutka kruszynka, dzisiaj stoi przede mną jako piękna, urocza kobieta, o mocnym i zadziornym charakterze, a ją patrzę na nią i przypominam sobie wiersz, który dla niej napisałam w niespełna miesiąc po jej narodzinach:

Nie płacz siostrzyczko -
Twoje łzy
Jak strumyczki
przez policzki
Cienką strużką
Kap kap...

W tych strumyczkach
Całe słonko z twojej duszy
Ulatuje gdzieś wysoko
Dając znak aniołom

Nie płacz siostrzyczko -
Słyszysz szelest?
To znak, że tu i teraz
I zawsze potem
Ty i ja będziemy razem.

Kocham Cię.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Być kokietką, być kokietką...

Przewrotność losu

Książkowe drogowskazy